Kto mógłby nie lubić tych pankejków :D Pychota. I też zawsze nazywam je albo tak, albo po prostu placuszki. Racuchy dziwnie mi się kojarzą. Bardzo dziwnie. ... Z racicami.
A olej dodajesz do ciasta czy do smarowania patelni? Ja zazwyczaj do ciasta nie dodaję, tylko smaruję olejem rzepakowym (najlepszy bo bez smaku i zapachu, a przy tym najzdrowszy) patelnię, ale to dlatego, że nie mam dobrej teflonowej i mi się zawsze placki przyklejają :/
Mi się wydaje, że to się jeszcze inaczej nazywa, ale nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńracuchy?;)
UsuńKto mógłby nie lubić tych pankejków :D Pychota. I też zawsze nazywam je albo tak, albo po prostu placuszki. Racuchy dziwnie mi się kojarzą.
OdpowiedzUsuńBardzo dziwnie.
...
Z racicami.
polane czekoladą, niebo *.*
OdpowiedzUsuńA olej dodajesz do ciasta czy do smarowania patelni? Ja zazwyczaj do ciasta nie dodaję, tylko smaruję olejem rzepakowym (najlepszy bo bez smaku i zapachu, a przy tym najzdrowszy) patelnię, ale to dlatego, że nie mam dobrej teflonowej i mi się zawsze placki przyklejają :/
OdpowiedzUsuńPyszności:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym takiego jednego.. ale coś mi się wydaje ,że jeden to chyba za mało.. porywam od razu 5!
oooo, nigdy nie byłam na Twym blogu. ;O a fajne przepisy tu widzę. :) będę zaglądać. :D
OdpowiedzUsuńi dzięki za nominację ;**
mniam :)))
OdpowiedzUsuńObie nazwy brzmią równie smacznie ;p.
OdpowiedzUsuńTakich z jabłkami wieki nie jadłam!;)
OdpowiedzUsuń