Szukaj u Nutinki

Obseratorzy mojego bloga .

piątek, 20 lipca 2012

Chleb, najprostszy z prostych...

A o to co się skrywało ... :


Czyli , chrupiący , pyszny i delikatny chlebek . Nawet mojemu T. smakował! Uwielbiam go . 

Mamy też filmik jak go robią panowie :
A oto przepis z : Moje wypieki

Składniki na 1 bochenek:
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 szklanki wody
  • 1 i 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki drożdży suchych lub 2 g drożdży świeżych
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy drożdże i sól, mieszamy. Wlewamy wodę i mieszamy łyżką, mikserem lub ręką, jak kto woli :). Mieszamy krótko, tylko tyle żeby wszystko się połączyło. Miskę nakrywamy folią i odstawiamy na minimum 12, a lepiej na 18 godzin. Miska ma stać w normalnej pokojowej temperaturze. Po 12 - 18 godzinach ciasto wykładamy na omączony blat, lekko je rozpłaszczamy nadając prostokątny kształt, teraz odgazowujemy czyli pozbywamy się nadmiaru gazów wytworzonych przez drożdże, poprzez złożenie ciasta na pół i jeszcze raz na pół i lekkie jego naciskanie otwartym dłońmi. Kładziemy gładką stroną do góry a złączeniem w dół na ściereczce obficie posypanej otrębami, kaszką kukurydzianą lub sezamem. Nakrywamy ciasto ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na blacie (można to zrobić też wkładając ciasto do koszyczka lub miski czy durszlaka wyłożonego ściereczką) na około 2 godziny lub aż chleb powiększy się około 2 razy. Teraz nagrzewamy piekarnik do 250 stopni wstawiając do niego puste, niczym nie wysmarowane naczynie w którym będziemy piec chleb. Naczynie musi grzać się około 1/2 godziny od włączenia piekarnika, musi być bardzo gorące. Chleb odwijamy, przekładamy albo na deskę i z niej zsuwamy do naczynia, albo pomagamy sobie tylko rękoma. Naczynie nakrywamy pokrywką i wstawiamy do piekarnika, można teraz obniżyć temperaturę do 230 stopni. Pieczemy 30 minut, po tym czasie zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy około 10 - 15 minut. Chleb po upieczeniu studzimy na kratce.

 Ja robiłam bez ziaren...
Piekłam w tortownicy średniej , a jako przykrywkę posłużyło mi dno od większej . Jest lekko wysoki . 
Chlebek udało mi się zsunąć . Jest lekki , i "zrzucając" go miałam wrażenie że płynie (ciasto , nie ja : D) ale się trzymało . I to porządnie . 

3 komentarze:

  1. Wygląda pysznie :) ja robiłam bułeczki http://mala-rzecz-a-cieszy.blogspot.com/2012/04/gdy-zabraknie-chleba-upiecz-bueczki.html

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ładny! szkoda że mój piekarnik do tylu stopni się nie nagrzewa

    OdpowiedzUsuń